Witajcie drodzy czytelnicy. Dziś chcę Wam opowiedzieć, jak można połączyć pracę i szkolenie na przykładzie tego, jak połączyłem pisanie dyplomu na 5 roku studiów, pracę dziennikarską i prowadzenie szkoleń.
Bardzo często masz do czynienia z osobami, które narzekają na brak energii i czasu jogging... Jednak najczęściej jest to tylko wymówka dla ich lenistwa. Tak naprawdę okazuje się, że czasu każdemu wystarczy, tylko brak chęci i nastawienia. O tym będzie mowa w artykule - jak najlepiej zbudować swój dzień i uwzględnić w nim trening, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie ma na to czasu.
Tak więc na studiach zawsze było wystarczająco dużo czasu na szkolenie. Ale kiedy nadszedł moment pisania dyplomu, musiałem szukać możliwości szkolenia, ponieważ dyplom zajął mi prawie cały czas. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ja też pracowałem równolegle. Oczywiście, gdybym zdecydował się zamówić dyplom, zostało by dużo czasu. Ale nadal wolałem sam to napisać.
Bardzo aktywnie przygotowywałem się do służby wojskowej. Dlatego zdecydowałem, że na pewno w swoim dniu uwzględnię treningi.
Harmonogram studiów, pracy i szkoleń przedstawiał następujący obraz:
- Wstań o 7.30.
- Poranne ćwiczenia 10-15 minut. Do porannych ćwiczeń włączyłem zwykłe ćwiczenia rozciągające mięśnie i rozgrzewające ciało.
- 8.00 - śniadanie
- O 9.00 pobiegłem do pracy. Dosłownie biegł. Przed pracą lekki bieg trwał około pół godziny.
- O 13.00 w porze obiadowej spędziłem pół godziny o godz siłowniana szczęście był w tym samym budynku, w którym pracowałem. W rezultacie przez godzinę obiadu miałem czas na ćwiczenia, prysznic i jedzenie. To jest absolutnie prawdziwe. Generalnie w porze obiadowej zawsze starałem się trochę poćwiczyć w każdej pracy. Oczywiście, jeśli praca jest związana z pracą fizyczną, lepiej odpocząć. Ale jeśli jesteś pracownikiem biurowym, prawie każdy może zmienić ubranie i poświęcić 20 minut na bieganie.
- O godzinie 17.00 po zakończeniu dnia pracy pobiegłem do domu.
- Do 19.00 jadłem, brałem prysznic, odpoczywałem po wysiłku fizycznym.
- Od 19.00 do 22.00 zajmowałem się pracą z dyplomem. Raz na godzinę poświęciłem 5 minut na pompki lub podciągnięcia. Odciążenie głowy i zmiana obciążenia psychicznego na fizyczne. To jest świetne, abyś był skupiony.
- Położyłem się spać o 23.00.
W efekcie przy tym trybie dnia codziennie biegałem 1 godzinę, 30 minut poświęcałem na trening siłowy na siłowni, 3 godziny pisałem dyplom, a przynajmniej jedną godzinę dziennie od 18.00 do 19.00 po prostu odpoczywałem. Dodatkowo dano sen co najmniej 8 godzin.
Takiego harmonogramu nie można nazwać łatwym, ale nie można go też nazwać super ciężkim. Przyzwyczaisz się do tego dość szybko.
W zależności od obciążenia pracą harmonogram może być łagodniejszy. Na przykład po ukończeniu studiów pracowałem jako elektryk. Przed pracą chodziło o 3 km... Rano pobiegłem bezpośrednio do pracy. I wróciłem długą ścieżką, która miała 9 km. W rezultacie nie wydawałem pieniędzy w drodze, poświęcałem czas na treningi i nie spędzałem na nich osobno. Jednocześnie nie gromadziłem zmęczenia, ponieważ nie trenowałem i nie pracowałem w weekendy.
Dlatego, jeśli istnieje chęć i co najważniejsze bieżący cel i trening, zawsze możesz znaleźć na to czas i energię, oczywiście, jeśli nie pracujesz jako górnik.