Jeśli chcesz się rozwijać jakościowo, zminimalizować prawdopodobieństwo kontuzji, wzmocnić serce, trenować mięśnie, to ważne, aby wiedzieć, że bieganie powinno być jednolite. Albo jest to ruch jednostajny, albo jednostajne przyspieszenie.
Konsekwencja w tempie biegu
Kiedy robisz bieg, bardzo ważne jest, aby wiedzieć, po co dokładnie to robisz. Na przykład, jeśli chcesz zwiększyć objętość wyrzutową, biegniesz w wolnym tempie z tętnem wynoszącym około 70-80% swojego maksymalnego. Biegając w ten sposób, musisz utrzymywać równe średnie tempo, które utrzyma Twoje serce w podanym zakresie tętna.
Jeśli będziesz biegał zrywami, trening straci już zadanie główne, które zostało mu przypisane. Powolny bieg zamieni się w fartlek. Oznacza to chaotyczną zmianę biegu wolnego i szybkiego. A zadania fartlekka różnią się od ćwiczeń, które wykonujesz.
Jeśli wykonujesz trening interwałowy, powinieneś zachować spójność podczas segmentów tempa i podczas biegu regeneracyjnego. Na przykład masz za zadanie wytrenować próg metabolizmu beztlenowego. Aby to zrobić, musisz pokonać 3 odcinki po 3 km przy tętnie równym 90% swojego maksymalnego tętna. Oznacza to, że będziesz musiał w tym celu utrzymywać określone średnie tempo podczas biegu tempowego. W przeciwnym razie nie będziesz w stanie utrzymać wymaganego zakresu intensywności.
Podczas rozciągania regeneracyjnego drżenie tempa będzie tylko przeszkadzało w szybkiej regeneracji.
I tak we wszystkim. Nawet najlepsza forma taktyki biegania, „negatywny split”, która zakłada, że pierwsza połowa dystansu jest pokonywana wolniej niż druga, nadal zasadniczo oznacza przebieganie równo na dwóch połowach dystansu. Nieco wolniej w pierwszej połowie. W drugiej połowie trochę szybciej.
Jak w przypadku każdej reguły, istnieją wyjątki od tej reguły. Wyjątkami są przyspieszenia startu i mety oraz fartlek. W przeciwnym razie efekt jednorodności zawsze działa w przygotowaniu.
Jednolitość wzrostu obciążenia
Jednolite oznacza to samo w całym tekście. W tym przypadku podczas treningu. Narastanie obciążenia powinno być takie samo.
Przygotowując się do długich dystansów, ważne jest, aby raz w tygodniu przebiec długi bieg. Należy go stopniowo zwiększać, doprowadzając go do określonych wartości, które są wymagane w przygotowaniu do określonego dystansu. Ten wzrost powinien być taki sam przez cały trening. Na przykład raz w tygodniu zwiększaj długość wyścigu o 1-2 km. Byłoby źle, gdybyś po 4-5 tygodniach chciał zwiększyć przebieg długiego wyścigu o 5-7 km. Może to łatwo doprowadzić do przepracowania.
Jeśli wykonasz jakąś pracę tempową, to wraz ze wzrostem treningu tempo takich wyścigów będzie rosło samo. I ten wzrost również będzie jednolity.
Jeśli chodzi o tempo, to dodam, że będzie jeszcze jeden punkt, który będzie polegał na tym, że wraz ze wzrostem gotowości tempo będzie stopniowo zwalniać. Jeśli na początku możesz zwiększyć swoje średnie tempo np. Z 7.00 do 6.30 przy tętnie 150 przez 3 miesiące. Im szybciej biegniesz, tym więcej czasu poświęcisz na poprawę tempa w stosunku do tętna. To trochę spowolni postęp. Ale będzie też jednolity. W fizyce nazywa się to „równie powolnym ruchem”. Oznacza to, że nadal mamy do czynienia z zasadą jednolitości. Niech w tym przypadku jednolite hamowanie.